Wiec dojrzałam do tego żeby i u mnie zrobić Candy.Właśnie je tworzę.Co to będzie ? No zastanówmy się co to może być?Ja wiem,choć może to za dużo powiedziane., bo jak mówiłam właśnie tworzę a co łaskawej paniusi przyjdzie do głowy to Bóg jeden raczy wiedzieć. Powiedzmy że mam mgliste wyobrażenie końcowego efektu.
Teraz zastanówmy się z jakiej okazji? O to już ciemność widzę ciemność.Nie mam pojęcia ,a okazji i tak może być bez liku.No ale powiedzmy że z okazji trzytysięcznego wejścia na bloga.A że to jeszcze nie tak szybko? No trudno, ja mam natchnienie dzisiaj.
No dobrze to żeby nie gadać po próżnicy, do zobaczenia wieczorem gdzie przedstawię swoje słodkości do wygrania.W kolejce można się ustawiać zapewniam kawę i babeczki z malinami własnej roboty oczywiście
Idę szyć dalej.
pa