sobota, 2 kwietnia 2011

Pustostan.









No proszę jakie poruszenie, wieksze niz przy pokazywaniu czegokolwiek. No dobrze, żartowałam oczywiście :)
dzisiaj mój syn szedł na urodziny i postanowiłam uszyć domek. Miał być domek, wyszło domisko. Powiem tak, nigdy więcej.Szyłam dwa dni, jestem wykończona.

piątek, 1 kwietnia 2011

Oświadczam

Że z dniem dzisiejszym kończę prowadzenie bloga i niniejszym go zamykam.
Dziękuję wszystkim za czytanie i komentarze.